Na polanie pod
gwiazdami obudziły się dwa lwiątka Kuno i Rewa
- Wujku.. My idziemy, powiedział książę
- Dobrze.. Uważajcie na siebie powiedział
Shetan patrząc jak lwiątka odbiegają
Lwia Skała
- A więc co czujesz do Nanumi ? Spytała Rewa
kuzyna po zjedzeniu śniadania i wyjściu przed jaskinie
- Nie wiem.. Wyjaśniliśmy to sobie.. I ona
kocha Talima
- Przykro mi.. Powiedziała smutno Rewa
- Nie martw się.. Ja nie zwracam na nią w ten
sposób uwagi..
- To dobrze.. Nie chce żebyś miał złamane
serce
- Dzięki.. Powiedział książę biegnąc z kuzynką
na Wodopój
- Shetan ? Coś się stało ? Spytała Nema
siadając koło brata na szczycie Lwiej Skały i obserwując odbiegające lwiątka
- Nic się nie stało..
- Kuno nie wie o siostrze..
- Nemi.. Przykro mi z powodu straty twojej
córeczki..
- Nie wiesz jak mi jest ciężko.. Kiedy patrzę
na mojego synka
- Nemo.. Ja muszę iść powiedział Shetan
schodząc z Lwiej Skały i kierując się na Wodopój
Wodopój
- Kuno nie chlap.!! Zawołała Rewa kiedy jej
kuzyn wskoczył do wodopoju
- To tylko woda Rewo.. Powiedział książę
- Chodź.. Bo znowu na nas czekają
- No tak.. Lwiątko wyszło z wody i razem z
kuzynką pobiegło na Granicę między ziemiami
Granica
- O jesteście powiedziała Nanumi
- Przepraszam ale byłem się wykąpać zaśmiał
się książę
- E tam.. Zaraz i tak.. Talim zaniemówił na
widok Shetana i od razu uciekł
- Wujku..Nie!! Krzyknął Kuno kiedy lew z
blizną chciał uderzyć lwiczkę ze Złej Ziemi , Kuno zasłonił ją i powiedział
- Nie skrzywdzisz Nanumi , na to imię Shetan
popatrzył na wystraszoną lwiczkę
- Chodź.. Musisz kogoś poznać powiedział lew
- Ale moja mama czeka..
- Chodź…. Nic ci nie zrobię, Lwy ruszyły na
Lwią Skałę
Lwia Skała
- Nemo..muszę ci kogoś przedstawić
- O co chodzi ? I kim jest ta lwiczka ?
- To koleżanka Kuna.. Ze Złej Ziemi
- Kuno! Lwica popatrzyła na syna ze złością
- Nemo.. Twój syn nie był na Złej Ziemi
spotkał ją na naszym terenie
- No dobrze.. Jak się nazywasz ?
- Mama nazwała mnie Nanumi..
- Nanumi ? Spytała ze łzami w oczach królowa
- Czemu pani tak na mnie patrzy ?
- No właśnie mamo.. ? O co chodzi ? Spytał
książę
- Kuno.. Miałeś siostrę.. Nazywała się Nanumi
- Myśli pani że ja .. ?
- Moja córeczka została porwana kiedy się
urodziła
- Ale moja mama.. W sumie to nie jestem do
niej podobna..
- Nemo ? Co tu robi ta lwiczka spytał
wchodzący na Lwią Skałę Choyo
- Tata !! Krzyknął Kuno podbiegając do ojca
- Choyo.. Nasza córeczka…
- Co ?
- Ona żyje.. To nasza mała Nanumi..
Powiedziała lwica wskazując na lwiczke
- Nanumi ? Spytał z zaskoczeniem lew
podchodząc do brązowej lwiczki , popatrzył w jej oczy które były koloru
czerwonego tak jak oczy Choya
- To ona ! Lew przytulił lwiczkę ze łzami w
oczach
- Ale o co chodzi ? Spytała lwiczka
- Nanumi.. Jesteś naszą zaginioną córeczką..
Lwiczka nie wiedziała czemu ale od razu uwierzyła władcą i nareszcie poczuła
się jak w domu
- Mamo ? Mogę oprowadzić Nanumi ?
- Tak Kuno.. Oprowadź swoją siostrę
- Dobrze.. Lwiątka poszły na szczyt Lwiej
Skały
- Ta ziemia jest piękna.. Powiedziała
księżniczka
- Owszem.. Kiedyś tomy będziemy nią władać
- Wiesz Kuno.. To że jestem twoją siostrą..
Wyjaśnia czemu chciałeś się mną opiekować
- Wiem.. Lwiątka przytuliły się do siebie
- Tu jesteście.. Powiedziała Nema kiedy nastał
wieczór i odnalazła swoje pociechy
- Cześć mamo.. Powiedział szeptem książę
- Co się stało ?
- Mamo… ciszej Nanumi zasnęła, lwiczka
rzeczywiście spała wtulając się w swojego brata
- Chodź… wezmę ją do naszej Jaskini delikatnie
wzięła swoją córkę w zęby i poszła do Jaskini Władców, Kuno położył się przy
śpiącym już ojcu i wtedy usłyszał swoją siostrę
- Kuno ? Gdzie ja jestem ?
- Nanumi.. To jaskinia władców.. Nasi rodzice
są władcami
- A mogę się do ciebie przytulić ?
- Oczywiście siostrzyczko.. Książę przesunął
się żeby zrobić miejsce siostrze , razem przytulając się do siebie zasnęli
Nie wiem czy mam
rację.. Ale wydaje mi się że to najlepszy rozdział jaki dotąd napisałam :D
oceńcie sami
Pozdro dla :
Sheza
Sueno
The Hanki
I dla was moich
wszystkich czytelników :)
Wzruszył mnie naprawdę ten moment Kuna z Nanumi(No i oczywiście reakcje ich rodziców :) ) Rozdział podobał mi się i chyba masz rację(Najlepszy ze wszystkich). Chociaż w sumie wszystkie są takie same, czyli wyborne i miło się je czyta. Ciekawi mnie co będzie dalej.
OdpowiedzUsuń