środa, 6 stycznia 2016

Epilog

Sama nie wierzę że ten blog dożył tego momentu , teraz kiedy to pisze statystyka wygląda następująco :
20521 Wyświetleń i 229 komentarzy , a to wszystko przez 4 lata :) aż mi się łezka w oku zakręciła
Niektórzy pewnie myślą że to naprawdę koniec i się smucą , hejterzy pewnie się cieszą ... a ja tym hejterom powiem jedno.... A figa z makiem , nie pozbędziecie się mnie tak łatwo , zapraszam na 2 część tego opowiadania : http://krol-lew-ostatnie-pokolenie.blogspot.com/
Narazie notek tam nie ma , ale będę nad nimi pracować , w planach jest również dużo konkursów , może mniejsze przerwy i dłuższe opowiadanie :) (koleżanka nazywa to Lwią Modą na sukces....)
A więc zapraszam na Epilog Panowania Pokoleń
Zabazi na patrolu z synem
Od  objęcia władzy przez Zabaziego  minęło trochę czasu , Lwia ziemia odzyskała swoje piękno , w tym właśnie momencie młody władca przechadzał się po swoim terytorium , koło niego kroczył
miodowy samczyk o bordowej grzywce i zielonych oczach
- Ta cała ziemia należy do nas , twój brat będzie nią władać ,
- Wiem tato, lwy dotarły do dawnej jaskini Skazy , w środku widać było dorosłego samca i dwa lwiątka, brązowy kończył właśnie opowiadać historie
- I do dzisiaj włada twój tata Khazinie , Zabazi uśmiechnął się do syna stojącego przy nim i szepnął
- Biegnij do brata Eleim , samczyk wskoczył na siedzącego przy brązowej lwiczce księcia
- Khazi ! lwiątko z czarną grzywką położyło się a Eleim wskoczył na dorosłego lwa
Od lewej : Kaia , Khazin , Eleim i Kanadu
Zabazi uśmiechnął się , pamiętał radość na widok synów , Khazin jako pierwszy otworzył oczy
Khazin i Eleim po otworzeniu oczu
Król już wtedy zadecydował że nie wybierze następcy , przypominając błędy poprzednich władców
powołał Królewską Straż , gdzie przywódcą zostawał brat Króla a należeli do niego wszyscy samcy ze stada . wybór następcy nie był już taki jak za czasów panowania Raviego , Zabazi powołał do życia nową tradycje która nakazywała trening książąt , starszy syn miał być zawsze trenowany przez ojca a młodszy przez przywódcę straży ,  po ukończeniu dwóch miesięcy przez lwiątka , organizowany miał być pojedynek , ten który będzie silniejszy zostanie władcą a słabszy przyszłym przywódcą .
- Witaj wujku , powiedziała brązowa lwiczka kłaniając się Zabaziemu
- Wiesz że nie musisz mi się kłaniać Kaia .
Tak , Król zmienił również prawo dotyczące lwic , nie polowały wszystkie a te najbliżej rodziny władcy , reszta opiekowała się lwiątkami , każde z przyjaciół Zabaziego miało już rodzinę
Sainie i Tunderowi urodziły się trzy lwiątka , przeżyły jednak dwa córeczka i syn ,Nava i Vater
Nava była szara , jednak jaśniejsza od ojca i miała niebieskie oczy ... Vater odziedziczył brązową sierść po matce i czerwone oczy po ojcu
Nava
Vater
Władca zerknął na brata , nawet on miał dzieci ... każdego zaskoczył ślub Kanadu i Nami , młoda lwica wżeniła się w rodzinę Zabaziego , przynajmniej teraz nie próbowała go zdobyć... poza Kaią miała z Kanadu jeszcze syna Neiko , był on przeciwieństwem siostry , spokojny o czarnej sierści matki ,  czarnej grzywie po ojcu i jego zielonych oczach
Neiko
Młody Król zostawił swoje dzieci i ruszył w stronę Jaskini Władców , po drodze natknął się na dwie lwiczki pierwsza z nich była córką Frozena i Drashi , nazwali ją Laia , sierść odziedziczyła po ojcu a oczy po matce
Laia

Druga samiczka była córką Meitora i Fluny ... Zabazi nadal nie wiedział dlaczego skazili dziecko na takie imię... ich córka nazywała się Dosiwa , miała czarną sierść po ojcu i czerwone oczy po Flunie
Dosiwa
- Przepraszamy panie Zabazi... powiedziała Laia , Król uśmiechnął się do niej
- Gdzie biegniecie ?
- Do Koriego ... powiedziała Dosiwa , nie lubiła się odzywać do starszych  , samiczki odbiegły a Zabazi westchnął , samczyk o którym wspomniały lwiczki był jedynym dzieckiem Firaia i Pery , odziedziczył on czarną sierść ojca i pomarańczowe oczy matki
Kori
 Przedostatnia  para , czyli Kilai i Astra dorobiła się swojego następcy , Nilaina , miał on czarną sierść i szarą grzywę , jego oczy były inne , jedno żółte a drugie czerwone
Nilain

Jedynie Nirvana doczekała się największego miotu , urodziła trzy córki i jednego syna
Jej jedyny syn został nazwany Vaikon , był on niesamowicie podobny do ojca , miał jednak czerwone oczy odziedziczone po dziadku ze strony Tamu , koniec ogona otrzymał po jakimś przodku , prawdopodobnie Simbie , grzywkę miał jednak brązową
Vaikon

Najstarsza córka Nirvany , została nazwana Feira , była ona jaśniejsza od brata i posiadała oczy matki , urodziła się jednak z dziwnym znamieniem po lewej stronie głowy

Feira
Kolejne dziecko tej pary posiadło barwę po wuju Kiume , nikt ze stada nie chciał wspominać tego imienia , Zabazi wiedział jednak że mała Kesta nie może poznać prawdy
oprócz sierści po Kiume , otrzymała pomarańczowe oczy  po dziadku 
Kesta
Najmłodsza lwiczka odziedziczyła sierść po pradziadku Shetanie , tak jak on miała ciemnom brązową sierść , po jego złej stronie otrzymała czerwone oczy , dawało to wiele do przemyślenia młodemu Królowi , nie chciał pozwolić na to żeby lwiczka przeszła na stronę Kiume
  Puki co była radosnym lwiątkiem znanym jako Stina
Stina
Zabazi uśmiechnął się na widok zbierających się przy wodopoju lwiątkach , jego synowie również już tam byli , młody władca popatrzył w stronę nieba , wiedział że za jakiś czas i on się tam znajdzie , cieszył się że jego synowie sobie poradzą , Khazin będzie dobrym władcą a Eleim ochroni brata przed przeciwnikami... już żaden władca nie zginie tak jak Kovu i Ravi ... teraz byli bezpieczni...

Tak , nareszcie skończyłam to opowiadanie , tak jak wspomniałam wyżej zapraszam na http://krol-lew-ostatnie-pokolenie.blogspot.com/
Dziękuje również za wszystkie komentarze które pojawiły się na tym blogu  , dzięki Panowaniu Pokoleń poznałam wielu przyjaciół , niektórzy nie utrzymują już kontaktu bo opuścili Lwie Opowiadania , mam jednak nadzieje że kiedyś przeczytają moje opowiadanie do końca ... a więc dziękuje :
Nasi (Sueno) dzięki której trafiłam na forum przez nią założone , tam właśnie poznałam osoby których blogi czytałam już wcześniej . poznałam tam również najlepszego przyjaciela , który jest ze mną do końca i wiem że będzie nadal :)
Haley (The Hance ) która poprawiała mi humor :)
Maggie (Balonowej ) Która uwielbiała wkurzać ze mną Sheza :)
PatkaxD czy jakoś tak... niestety nie pamiętam do końca jej nicku , dziękuje jej za te wszystkie rozwalające teksty :)
Kane'owi który nie był do końca , jednak był dobrym przyjacielem 
i oczywiście dziękuje osobie bez której ten blog nigdy by się nie skończył... kiedyś z przedłużonym nickiem Sheamus , teraz Shezem :) Zawsze mogę na tobie polegać :) i tak jak wiele razy wspominałam jesteś moim najlepszym przyjacielem :) bez ciebie i tych twoich docinek , ten blog już dawno by umarł , a teraz ? nie dość że napisałam ten epilog to jeszcze planuje drugą część :) 
Dziękuje ci Shezałke :) 

Pomijając już osoby z forum , dziękuje również Silver Dapple , Asi , Unvanted , Puchatce , i wielu innym osobom za szczere i motywujące mnie komentarze , a także za udziały w konkursach :)
widzimy się na http://krol-lew-ostatnie-pokolenie.blogspot.com/


A tutaj link do kanału mojego kolegi który użyczył swojego nicku do imienia lwa : https://www.youtube.com/channel/UCvNE8Roz6RsqWDO2IgAjTQA?spfreload=10 
Dzięki Vater :)


poniedziałek, 4 stycznia 2016

Rozdział 68

Wiem że nawaliłam... rozdział miał być już dawno temu... nie mogłam jednak się do niego zabrać... jak się do niego zabrałam.. to okazało się że nie mam ukończonych bohaterów... i tak zleciały miesiące ... w końcu jednak skończyłam obrazki , i mogę ruszyć dzisiaj z notką :) jest to przedostatni rozdział Panowania Pokoleń


Na Przeklętej Ziemi wstało słońce a z jaskini wyszedł dorosły lew o miodowej sierści i bordowej grzywie , samiec podszedł do wodopoju , spoglądał teraz w swoje odbicie , wiedział że będzie posiadał bujną grzywę ale nigdy nie spodziewał się że aż taką , ten samiec był Księciem Lwiej Ziemi i teraz nadszedł czas jego powrotu ,z groty za Zabazim wyszedł biały samiec z szarą grzywą 
- Jesteś gotów ? książę uśmiechnął się do Kaleina
- Witaj wuju... jestem , czas zrzucić Ariona z tronu , z groty za lwami wyszła reszta Przeklętego stada , razem ruszyli w kierunku Lwiej Ziemi
 Lwia Ziemia  
W stronę Granicy między ziemiami biegł nastoletni lew o miodowej sierści , uciekał on przed synem Ariona , Kiume , w końcu przez pościg pobiegł w złą stronę i wrócił przed Lwią Skałę....
Chwilę wcześniej na Lwią Ziemie dotarł Zabazi , to co zastał przeraziło go , jego dom wyglądał gorzej niż za czasów Skazy , młody lew przeszedł po kłodzie na swoją ziemię 
Kiedy był już na niej , zauważył dwa lwy , nastoletniego i Kiume , bez trudu rozpoznał swojego rywala i ruszył na pomoc nastolatkowi.
Nagle syn Ariona powalił księcia Złej Ziemi
- Czas żebyś spotkał ojca Sako , Kiume rzucił się na nastolatka , został jednak odepchnięty przez samca o miodowej barwie
- Zostaw go Kiume , brązowogrzywy syn Ariona wstał z ziemi i zapytał drwiąco.
- Kim jesteś , skoro myślisz że możesz mi rozkazywać ? wokół zaczęła się walka stad , błękitnooki odezwał się władczym głosem
- Kim ? Królem tej Ziemi , potomkiem Wielkich Władców , Zabazim , warknął samiec , po jego słowach wszyscy Lwioziemcy byli w szoku , ich książę żył , Zabazi wykorzystał zaskoczenie i powalił przeciwnika , dołączyli do niego kuzyni z Przeklętej Ziemi , młody lew uśmiechnął się do Sako i ruszył na poszukiwanie kuzynek . Po godzinie odnalazł Nirvane walczącą przy Tamu, czarnogrzywy powalał przeciwników którzy chcieli skrzywdzić córkę Kaleiego , Zabazi wskoczył między nich
- Gdzie jest Alaba ? ku jego zaskoczeniu odezwał się zielonooki 
- Mój ojciec uwięził ją w jaskini
- Dziękuje , lew pobiegł na szczyt Lwiej Skały , stał tam Arion ... młody samiec zaryczał i rzucił się w jego stronę , lwy mocno szarpały swoich przeciwników , Arion był jednak starszy i bardziej doświadczony , dlatego to Zabazi wylądował na krańcu skały , Władca miał już zakończyć jego cierpienie , przerwał mu jednak mroczny głos a z cienia wyszedł lew o posturze Skazy , walki niżej zostały przerwane 
- Ja się tym zajmę , samiec podszedł do brata i stanął plecami do niego 
- Co ty wyprawiasz Kanadu ? zapytał wściekły Arion
- Naprawdę myślałeś Arionie , że zabije swojego brata ? zrzuciłem go w zarośla żeby powrócił , w ostateczności sam objął bym władzę , syn Dasy zaatakował Ariona , teraz oni wymieniali ciosy .
Zabazi był w szoku , szybko zrozumiał postępowanie Kanadu , młody książę podniósł się i chwiejnie podszedł do walczących , Kanadu przytrzymał zębami kark Ariona a Zabazi machnął łapą rozcinając cały pysk wroga , po chwili rozciął również szyje Arion był martwy... Zabazi skinął w stronę syna Dasy i wyszedł na szczyt Lwiej Skały , w niebie ukazała się podobizna Kuna , Dawny władca uśmiechnął się do niego , Zabazi popatrzył teraz na swoich poddanych i zaryczał

 Po chwili dołączyła do niego Alaba , razem zaryczeli jako nowi władcy , Młody król zszedł w stronę Kiume trzymanego przez kilka lwic 
- Zdradziłeś stado Lwiej Ziemi stając po stronie ojca ... dlatego zostajesz wygnany ! , Kanadu popatrzył na brata , również zamierzał odejść , był już prawie na sawannie gdy usłyszał głos za sobą
- Dokąd się wybierasz bracie ? nie mam zamiaru cię wygnać , brązowy lew wrócił do stada
- Nirvano , Saino.. wiem że wasze ziemie odzyskały wolność ... jednak.. zostało nas niewielu.. czy zostaniecie w stadzie jako moje doradczynie ? Saina popatrzyła na Nirvane
- Oczywiście Zabazi , z przyjemnością zostaniemy 
- Nie dam rady utrzymać całego terytorium...
- Porzucimy Złą i Słoneczną Ziemię, powiedziała córka Rewy , młody władca podszedł do jedynej samicy stojącej z dala od niego , była ona jasno szara , z blizną wokół oka , Król uśmiechnął się do niej i otarł głową o jej grzbiet
- Witaj mamo ... lwica rozpłakała się i objęła łapą władcę 
- Zabazi... synku , lew odsunął się od niej i zwrócił w stronę nieba ... nareszcie odzyskał swój dom...

Szczerze... uważam że jak na razie ta notka wyszła  mi najlepiej :D a co wy o tym sądzicie ? jakie macie przypuszczenia co do epilogu ? Pozdrowienia śle : Asi która zawsze mnie motywuje , Shezowi ... który jest dla mnie wredny xD ale to tylko pomaga ... jednak nie przesadzaj nawet ja mam uczucia , Puchatce :) to to raczej wiadomo... dzięki za orzeszki :D , i Silver Dapple :) za to że komentujesz i bierzesz udział w konkursach , i pewnej wrednej osobie , z którą uwielbiam się kłócić Unvanted :)

sobota, 2 stycznia 2016

Wyniki

Cóż , przeciągałam dodanie wyników jak najdłużej ... miałam nadzieje że zgłoszą się jeszcze jakieś osoby... ale moja poczta milczała... jedyną osobą która się zgłosiła była LionessSubira Brawo zajęłaś I miejsce możesz wybrać sobie nagrodę Obrazek lwa , Nagłówek lub  Avatar , musisz napisać mi wszystkie szczegóły np. jeśli wybierzesz obrazek : Kolor lwa , kształt nosa , kolor nosa , kolor oczu , kolor grzywy (jeśli samiec) , wiek , płeć , kolor ogona , ogólnie każdy najważniejszy szczegół
Nagłówek , czyli jakie obrazki chcesz , kolor , napis , i avatar obrazek , kolory (jeśli chcesz żeby były inne , np. masz czarnego lwa a chcesz innego ) i kolor twojego nicku
Gratuluje :)

Oprócz tego , wykreślankę zrobiła jeszcze jedna osoba czyli Shez , miał jednak trochę pomocy .... dostanie jednak obrazek :) jak go skończę , kolejna notka będzie jutro
A o to skończony obrazek dla Sheza :)