wtorek, 18 września 2012

Zawieszka

Przepraszam was ale na jakiś czas zawieszam tego bloga.. nie mam pomysłów... ale znając życie coś jeszcze wymyśle.. więc się nie martwcie :) zapraszam was na moje 2 blogi które postaram się pisać przez ten czas..

pierwszy jest o wilkołaku

http://zakazana-znajomosc.blogspot.com/

a drugi o córce Kovu i Kiary.. małej Tamani

http://panowanie-lwow.blogspot.com/

Więc to tyle... jeszcze raz przepraszam za to że nie pojawiają się rozdziały.. ale znikła mi wena na tego opka... będę się starać coś wymyślić .. i wtedy jak zapisze kilka notek w zeszycie.. to odwieszę bloga.. więc lepiej śledźcie uważnie moje notki :)

Zapraszam was również do rejestracji na forach

pierwsze zostało stworzone przez Sueno (Nasi) znacie ją z :http://jim-syn-vitani.blog.onet.pl/ oraz http://lwica-tama.blogspot.com/

Link do forum to : http://www.lwiekrolestwo.pun.pl/

Piszę tam jako Nema :) naprawdę.. polecam wam tamto forum.. jest tam wiele fajnych osób.. między innymi (będę wymieniać nickami blogów ) : The Hanka , Sueno , Balonowa , Kitabu , Sheamus ... i wiele innych osób..

drugie forum zostało stworzone przeze mnie .. i nie ma tam za wiele osób.. które coś piszą... czasami jest Sueno..zauditu, częściej jestem ja i Sheamus... jestem tam również tak jak na forum Sueno.. jako Nema :)

a jeśli macie jakieś pytania.. to udostępniam wam e-maila  którego założyłam specjalnie na wasze pytania itd

najpierw dam wam link forum.. a potem e-maila..

:http://www.lwy-i-my.pun.pl/

i e-mail : polasa21@o2.pl

No to miłego dnia życzę :) 


a podam wam jeszcze gg... a co się będę :D 

41128736

proszę was o jedno.. jeśli do mnie piszecie to zachowajcie poziom..  :) 

piątek, 7 września 2012

Rozdział 25


Rankiem  Shetan wyszedł z jednej jaskini i popatrzył na królestwo dawniej obiecane jemu i Nemie…
Po chwili przyszła do niego kremowa lwica i usiadła koło brata
 - Hej braciszku… lew popatrzył na nią i uśmiechnął się odpowiadając
 - Hej Nemi… a gdzie Choyo ? Lew zauważył brak przyjaciela
 - Rozmawia z naszą matką… żeby przyjąć nas do stada
 - Rozumiem… powiedział lew i spytał
 - Czy przypadkiem nie zakochałaś się w Choyu ?
 - Aż tak widać ?
 - Widać … zaśmiał się twierdząco lew , Nema oparła głowę na grzbiecie brata i spytała
 - Bracie… i co ja mam zrobić ?
 - Powiedz mu o tym… powiedział książę
 - Ale…
 - Nie wyśmieje cię… wiem to.. Powiedział lew tuląc siostrę
 - Dzięki… Sheti.. Powiedziała lwica i pobiegła szukać przyjaciela , Shetan tymczasem chciał się dowiedzieć co Choyo czuje do Nemy  , pobiegł więc z nadzieją na wodospad

Wodopój

Lwica przybiegła na wodopój , myśląc że znajdzie Choya… spotkała jednak dwie lwicę… jedna z nich była biała i miała fioletowe oczy , a druga była brązowa z zielonymi oczami
 - Co tu robisz? Spytała biała  , a Nema rozpoznała swoją matkę  i już miała powiedzieć że jest księżniczką… ale przypomniała sobie że razem z bratem…. Musi zostać w ukryciu przez jakiś czas … więc powiedziała
 - Poszukuje Choya
 - Wynoś się.. Choyo jest narzeczonym mojej zmarłej córki
 - Naprawdę ? Spytała lwica udając smutek, w głębi duszy cieszyła się że Choyo miał zostać jej mężem
 - Tak.. Powiedziała brązowa lwica w której Nema rozpoznała Deine
 - Trudno.. To ja idę.. Powiedziała księżniczka i odbiegła w stronę Upendi

Wodospad

Brązowy lew z kawową grzywą leżał na wodospadzie , po chwili zauważył nadchodzącego przyjaciela
 - Witaj książę , lew ukłonił się a Shetan uśmiechnął się do ukochanego siostry
 - Witaj Choyo… mam do ciebie sprawę
 - Jaką Shetanie ? Lew postanowił pomóc siostrze więc spytał….
 - Która lwica podoba ci się z naszego stada najbardziej ?
 Choya zamurowało , zastanowił się przez kilka minut aż w końcu odważył się wyznać prawdę
 - Shetan.. Nie będę owijał w bawełnę.. Najbardziej podoba mi się twoja siostra Nema… ale boje się że mnie wyśmieje , powiedział smutno Choyo
 - Powiedz jej… powiedział książę
 - Ale…
 - Zaufaj mi.. Wiem co mówię powiedział Shetan odwracając się do niego tyłem i idąc w stronę Lwiej Skały … Choyo przez chwilę myślał czy posłuchać przyjaciela… aż w końcu zebrał się na odwagę , i pobiegł na Upendi … przeczuwając że jego ukochana jest w tym miejscu …..

Upendi

Choyo przybiegł do Upendi… i od razu zauważył Nemę a ona jego
 - Hej Choyo !! Szukałam cię.. Powiedziała lwica
 - Hej… powiedział lew siadając koło niej
 - Co porabiałeś ? Spytała zaciekawiona lwica
 - Shetan mnie spytał… która lwica w stadzie podoba mi się najbardziej…
 - Tak ? Spytała lwica , obiecując sobie w myślach że kiedyś zabije brata za ten numer
 - Owszem… odpowiedziałem mu.. Powiedział zmieszany lew
 - Aha… mi nie powiesz … prawda ?
 - Nemo.. Nie będę kłamać… to ty jesteś lwicą którą Kocham , lwica od razu wiedziała że to podstęp jej brata
 - Shetan ci kazał to  powiedzieć ??!!! Jesteś taki jak on powiedziała lwica odbiegając na Lwią Skałę , Choyo nie mógł jej zostawić więc biegł za nią nie wiedząc że dowie się ciekawej rzeczy

Lwia Skała

Lwica przybiegła na Lwią Skałę i podbiegła do brata , nie wiedząc że Choyo jest za nią i słyszy to co mówi
 - Shetan!! Jak mogłeś mu powiedzieć że go kocham
 - Siostrzyczko… ja nic mu nie powiedziałem
 - Ale… on powiedział że mu się podobam i….
 - To samo mi powiedział… on cię kocha siostrzyczko… tak jak ty jego…
 - A teraz nic z tego nie będzie… bo uciekłam myśląc że to podstęp…
 - Nemo… ja nigdy bym się tak  nie zachował… powiedział Shetan i objął siostrę
 - Teraz nigdy mu nie powiem co czuje…. , po tych słowach Choyo cały w skowronkach wycofał się biegnąc na Upendi w myślach krzycząc " Ona mnie kocha !! "
 - Nemi… idź i  z nim porozmawiaj
 - No dobrze Sheti….. Powiedziała lwica i pobiegła na Upendi

Upendi

Choyo leżał na brzegu myśląc tylko o słowach Nemy… wiedział już że go kocha , nagle lew usłyszał szelest liści… nerwowo odwrócił się w stronę odgłosu i zobaczył Nemę
 - Hej… powiedziała nie pewnie lwica
 - Cześć…. Nemo… Shetan nie kazał mi…. Mówić że cię Kocham… zależy mi na tobie od wielu lat….
 - Choyo… ja…
 - Wiem.. Nemi… nie musisz kończyć.. Powiedział lew uśmiechając się do niej , lwica odwzajemniła uśmiech i podeszła do ukochanego a ten odważył się spytać
 - Nemo… zostaniesz moją partnerką ?
 - Hmm… Skoro tak prosisz… to tak… powiedziała lwica z uśmiechem… i wtuliła się w grzywę Choya
Ten obrazek zza krzaków obserwował uśmiechnięty Shetan… wycofał się on żeby nie przeszkadzać zakochanym… i poszedł na Lwią Ziemię wiedząc że jego  siostra wreszcie zaznała szczęścia 

Przepraszam że rozdział dopiero teraz... ale miałam swoje powody :
1.Brak Weny...
2.Szkoła
3.Brak czasu... pisałam również na innych blogach...

Rozdział ten dedykuje moim przyjaciołom ... którzy zawsze mnie wspierają :
- Shezowi
 - Shyy70
   - TheHance(Haley)
     - Maggie (Balonowej)

Naprawdę.. cieszę się że piszę... bo mam dla kogo :) uwielbiam was