niedziela, 9 grudnia 2012

Rozdział 46 ;)

Minęło kilka miesięcy a nastolatki z młodych lwów stały się dorosłe , za niedługo  książęta miały objąć tron Lwiej Ziemi , ale wiedzieli że pewien lew może im przeszkodzić… chodziło o Kaleiego

Zła Ziemia
 - Pani dzisiaj możemy ruszać..
 - Nie Kalei.. Mam nowy plan powiedziała szyderczo lwica
 - A więc słucham
 - Udasz że jesteś dobry i postarasz się związać z córką Shetana.. A kiedy ci się to uda to zabijesz całą ich rodzinę
 - Jak sobie życzysz… lew odbiegł na Lwią Ziemię

 Lwia Skała
 - Kuno ona cię oszukuje.. Powiedziała lwica zwracając się do rudo grzywego lwa
 - Nanumi wiesz że cię kocham ale nie pozwolę się oszukiwać Dasy będzie władać razem z nami.. Powiedział lew
 - Proszę cię Kuno.. Przemyśl to jeszcze , lwica nie prosiła już brata .. Ona wręcz błagała
 - Nanumi.. To moje życie
 - Ale nie tron.. Przypomniała czerwono oka  lwica
 - Fajnie że mi przypominasz siostrzyczko.. A teraz wybacz ale mam ważne spotkanie  z moją narzeczoną
  - Kuno !! Lew już nie zwracał uwagi na wołanie siostry , biegł na Rajską Ziemię do lwicy którą kochał
   - Nie martw się.. Kuno musi przekonać się o tym na własnej skórze.. Powiedział Talim siadając koło ukochanej
   - po prostu martwię się o niego.. To mój brat ..
   - Wiem o tym , lew otarł się o partnerkę i popatrzył na niebo , miał dziwne przeczucie że za niedługo wybuchnie wojna  , nie chciał on żeby Nanumi ucierpiała , lew znał bowiem swoją matkę i wiedział że ich spokój zostanie naruszony  , lew wstał i spytał
 - Jak myślisz.. Gdzie jest teraz twój wuj i ojciec?
 - Znając życie.. To na wodopoju.. A co ?
 - Muszę z nimi porozmawiać.. Powiedział Talim biegnąc na Wodopój
  - Nanumi .. Co się dzieje ? Spytała Nema siadając koło córki
   - mamo ja .. Boje się że Talim mi o czymś nie mówi
   - Spytaj go.. Widać że cię kocha
   - Nie masz nic przeciwko temu? Spytała zaskoczona lwica
   - Nanumi.. Pasujecie do siebie.. Poza tym to że pochodzi ze Złej Ziemi nic nie znaczy… mój dziadek też z niej pochodził.. Wychowywał się tam
   - A co na to tata ?
   - Rozmawialiśmy o was wczoraj w nocy .. Powiedziała Nema z uśmiechem
   - Mamo.. Muszę ci o czymś powiedzieć.. Lwica postanowiła wyznać to co widziała jakiś czas temu na Rajskiej Ziemi 
   - Nanumi.. Chyba nie jesteś w ciąży ? Spytała podejrzliwie Nema
   - Mamo… oczywiście że nie.. Chodzi o to że Kuno.. Ma partnerkę z Rajskiej Ziemi… tylko że ona go zdradza .. Widziałam na własne oczy
   - Co na to twój brat ?
    - Myśli że kłamię.. Ta lwica go oszukuje
    - Nie martw się.. Kuno nie jest taki głupi żeby dać się oszukać
    - Wiem mamo.. Szepnęła lwica i poszła na Upendi
 
     Lwia Ziemia
   Lew szedł po ziemi należącej do władców , nie przejmował się tym czy mu uwierzą , liczyło się tylko to żeby ostrzegł ich przed nadchodzącym złem , lew maszerował patrząc pod swoje łapy , i nagle wpadł na kogoś
  - Uważaj jak chodzisz !! Krzyknęła brązowa lwica o zielonych oczach
 - Przepraszam.. Zamyśliłem się i tak jakoś wyszło
 - Ćwiczę polowanie.. Bo za niedługo mam egzamin.. Ale właśnie przez ciebie uciekła mi zdobycz..
  - Przepraszam…. A tak w ogóle jestem Komo powiedział lew
  - Miło mi.. Rewa odezwała się córka Shetana
  - Rewo.. Powiedz mi nie wiesz gdzie znajdę Władców tych ziem ?
   - Mój ojciec jest królem.. Zaprowadzę cię.. Lwica skierowała się na Lwią Skałę z Komem.. Nie wiedziała że z krzaków obserwował ich Kalei 
  - Nie pozwolę mu zdobyć Rewy.. Szepnął lew do siebie , pomimo mroku w sercu zakochał się w Rewie kiedy byli jeszcze dziećmi , ale ukrywał to żeby nie stracić życia , bowiem Cloe ogłosiła że jeśli jakiś lew lub lwica zakocha się w kimś z Lwiej Ziemi.. To zostanie zabity , lew ruszył niepostrzeżenie za nimi na Lwią Skałę

Rajska Ziemia
 - Dasy ?!! Zawołał Kuno , po chwili za drzewem zauważył swoją ukochaną i jakiegoś lwa , kiedy samiec odszedł Dasy zobaczyła Kuna
 - Kuno … lwica udawała radość
 - Kim był ten lew? Spytał książę
  - To był mój brat.. Chciałam mu powiedzieć że zostanie wujkiem
 - Jesteś w ciąży ? Spytał zaskoczony lew
  - Właściwie to już nie .. Lwica podeszła do krzaków i wzięła z nich małe lwiątko o brązowej sierści
  lwica patrzyła przez chwilę na reakcje Kuna
  - Mam syna… wyszeptał lew z radością
  - Jak go nazwiemy?
   - Książę Kanadu.. Powiedział Kuno i liznął lwiątko
   - Idealnie… czyli skoro mamy dziecko.. Powinniśmy wcześniej objąć tron.. Zauważyła Dasy
  - Ruszajmy na Lwią Ziemię.. Powiedział Kuno z uśmiechem
  - Prowadź.. Książę .. Lwica szła za nim niosąc swojego syna , już wiedziała że Kanadu będzie miał zapewnioną przyszłość , kiedy dotarli  na Lwią Ziemię zobaczyli że Lwioziemcy walczą z Złoziemcami , Kuno od razu podbiegł do walczącej siostry i Talima
  - Co się dzieje ? Spytał  lew walcząc z jednym samcem , nagle zauważył  Kaleiego , lew pomagał lwioziemcom  i nagle książę zobaczył Rewę , walczyła ona u boku Kaleiego
  - Kalei teraz !! Krzyknęła matka Talima , ale młody lew nie słuchał jej , skoczył na złoziemkę przewracając ją
  - Myślałaś że jestem po twojej  stronie … od samego początku byłem dobry.. Dla tego że kocham Rewę.. Powiedział lew zapominając o obecności ukochanej , z pomocą Talima zabił Cloe
  - Żegnaj matko.. Powiedział Talim , nareszcie był wolny..
  - Kali.. Powiedziała jedna z złych lwic podchodząc do lwa.. Wszyscy chcieli ją zaatakować ale Kalei powiedział
  - Przepraszam mamo.. Za to jak się zachowałem wtedy.. Musiałem udawać żeby zniszczyć tą tyranie
   - Wybaczam ci synku.. Czy ty też możesz mi wybaczyć to co zrobiłam ? Spytała lwica
  - Mamo to nie twoja wina.. Ważne że znowu jesteśmy wolni
   - Kalei.. Ty mówiłeś na poważnie ? Spytała Rewa
   - Tak Rewo.. Od kąt cię poznałem.. Byłem w tobie zakochany…. Dla tego walczyłem z mrokiem
   - Kalei.. Ja ..
   - Hej jak się czujecie ? Spytał podbiegający Kuno
  - No wiesz co młodzieńcze.. W takiej chwili przerwać.. Upomniała matka Kaleiego
   - Przepraszam… kontynuuj kuzynko.. Powiedział lew
  - No przy publiczności ?
   - Ok. ok… już idę kuzyneczko.. Tylko uważaj.. To złoziemiec
   - Właściwie to mój syn pochodzi  ze Słonecznej Ziemi  odezwała się matka Kaleiego
  - A to już zmienia postać rzeczy..
  - My nie dołączymy do Lwioziemców !! Krzyknęła jedna z lwic na propozycje Shetana
  - Ale..
  - Nie będzie władał nami ktoś kto nie jest jednym z nas
  - A ja mam pomysł.. Powiedział Talim
  - Słucham Talimie.. Odezwał się Choyo
  - Ja mogę władać nad Złą Ziemią.. W końcu jestem synem ich byłej przywódczyni.. Lwia Ziemia będzie miała z nami sojusz..
  - A o mnie to nie pomyślałeś.. Powiedziała smutno Nanumi
  - O to właśnie chodzi.. Twój brat zawładnie Lwią Ziemią…. A my Złą Ziemią.. Tylko że nie będzie tam już zła..
  - To dobry pomysł Talimie.. Odezwała się Nema po chwili dodając
 - Cieszę się że będę miała takiego wspaniałego zięcia..
  - Dziękuje.. Lew ukłonił się i razem z złoziemcami i Nanumi ruszył do domu
  - A teraz wy.. Powiedział Shetan zwracając się do Kaleiego i jego matki
  - Słucham.. Powiedział lew
  - Mam nadzieję że nie skrzywdzisz mojej córki.. Bo szkoda by było takiego dzielnego lwa..
  - Dziękuje panie.. Powiedział Kalei kłaniając się i podchodząc do Rewy
  - To jak? Zostaniesz moją partnerką ?
  Lwica jedynie liznęła go w policzek
  - Uznaje to za tak.. Lew przytulił się do Rewy , nareszcie mogli być razem bez zakazów
  - A co byś powiedział żebyśmy założyli własne stado ?
  - Ale gdzie.. ? Spytał zaskoczony propozycją lew
  - W twoim dawnym domu..
  - hm.. Jestem jak najbardziej za.. Powiedział lew

  - Kuno.. Zawołała Dasy podchodząc do lwa
  - Właśnie był bym zapomniał.. Mamo.. Tato.. Zostaliście dziadkami.. Powiedział książę
  - Co!! Krzyknęła Nema
  - Mamo ciszej.. Bo obudzisz mojego syna.. Kanadu.. Powiedział lew biorąc lwiątko od Dasy
  - Mam nadzieję że Nanumi nie będzie się śpieszyć tak jak ty.. Powiedziała lwica z uśmiechem patrząc na wnuka , miała ona jednak dziwne przeczucie że to nie był syn Kuna.. I miała racje….



  Kilka Godzin przed bitwą

 Lwia Skała
  - Tato.. Mamy gościa !! Zawołała Rewa
  - O co chodzi ? Spytał lew patrząc na przybysza
  - Jestem Komo.. Syn Kigaliego..
  - Nie wiedziałem że mój kuzyn ma syna
  - Mój ojciec nie żyje powiedział smutno Komo
  - Przykro mi.. Z czym przychodzisz ?
  - Mój ojciec jakiś czas temu objął władzę na Rajskiej Ziemi.. A po jego śmierci ja przyjąłem tron.. Przybyłem aby ostrzec was przed atakiem złoziemców
  - Dziękuje Komo… możesz wracać… do swoich
  - Dziękuje.. Lew odszedł na Rajską Ziemię
 
  Nagle Rewa zauważyła jakiegoś białego lwa w zaroślach
  - Kalei ? Spytała zaskoczona lwica
  - Witaj Rewo.. Lew wyszedł z ukrycia a Shetan już chciał go zaatakować
  - Spokojnie.. Nie jestem zły.. Moja matka i reszta myśli że jestem z nimi.. Przysłali mnie żebym dołączył do was a pod czas bitwy zdradził..
  - To czemu nam o tym mówisz?
   - Bo nie chcę skrzywdzić Rewy.. Powiedział Kalei
  - No to witamy w stadzie.. Powiedział Shetan
  - Razem wygramy z Złoziemcami.. Powiedział Kalei

Wiem długo czekaliście na notkę.. Ale nareszcie ją napisałam ;) mam nadzieję że się spodoba , secjalnie starałam się napisać jak najwięcej

Pozdro dla
 Sheza
  Damu
      Joxx
         Thatu

 I innych ;)



  

5 komentarzy:

  1. Kurde mole, widzę, że czeka mnie dużo nadrabiania rozdziałów D: No, ale w końcu sama przyjemność, uwielbiam twoją twórczość ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Kalei jednak jest dobry. Mam nadzieję, że wygrają ze złoziemcami. Świetna notka. Czekam na więcej! ^^

    Zapraszam jeszcze na historia-lakini.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ;)
    Ciesze się, że Kalei stał się dobry, no i że w końcu stał się wojownikiem ^^
    Fajnie, dzięki za pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, i długie. Mam nadzieję, że wreszcie wyjaśni się to, że Kuno się wreszcie dowie, że Kigali to nie jest jego syn.

    OdpowiedzUsuń
  5. ta notka jest obrzydliwie piękna.....:)

    OdpowiedzUsuń