sobota, 9 maja 2015

Rozdział 64

Tak , kolejna sobota , kolejna notka :) dzisiaj poznacie nowych przyjaciół Zabaziego , przypominam o konkursie (Link do niego), postanowiłam że będzie trwał do  16.05.2015 , o godzinie 19:00 tego dnia ukażą się wyniki , zostało również utworzone gg na które możecie pisać :)  to jest ten numer : 53912120 , dziękuje za miłe komentarze pod poprzednim rozdziałem :) Poza tym dzisiaj wyjątkowo rozdział o godzinie 9 , z powodu wyjątkowej okazji :)  zapraszam na rozdział 64

- Zabazi , rozległ się głos z wody , książę ujrzał swojego ojca
- Tata ? lew w wodzie uśmiechnął się do lwiątka
- Musisz trenować synu i obalić Ariona oraz jego dzieci , tron należy do cieie
- Wiem tato.. ale nie dam rady , książę rozpłakał się
- Nie smuć się Zabazi , jestem przy tobie , słońce mojego panowania zaszło i wzeszło dla ciebie ... duch zniknął a Zabazi się wycofał , lwiątko zauważyło kuzynów , od razu pobiegło w stronę samczyków
- Cześć Kilai , witaj Firai , przywitał się książę
- Zabazi , Firai powiedział mi że jesteś naszym kuzynem , odezwało się białe lwiątko
- To prawda , moja mama jest przyrodnią siostrą waszego taty , miodowy samczyk uśmiechnął się
w końcu Kilai przerwał ciszę jaka zapanowała po słowach Zabaziego
- Chcesz poznać nasze narzeczone ? miodowe lwiątko było zaskoczone
- Już macie określoną przyszłość ?
- Tak , panuje u nas zasada ... białe lwy wiążą się z czarnymi , ja jestem narzeczonym Astry , powiedział zadowolony Kilai , młody książę był zdziwiony
- Ta czarna lwiczka to twoja....
- Tak ta , na szczęście zakochaliśmy się w sobie , więc jesteśmy idealnie dopasowani
Lwiątka ruszyły w stronę oczka wodnego , bawiły się tam już cztery lwiczki i dwa lwiątka , na białego księcia wskoczyła czarna lwiczka 
- Cześć Kilai , lwiątka zaczęły się bić dla zabawy
- Chodź , Firai pociągnął kuzyna w stronę białej lwiczki
- Witaj Firai , powiedziała samiczka
- Zabazi , chce ci przedstawić moją ukochaną , Pere  , lwiczka ukłoniła się i powiedziała
- Miło mi cię poznać książę
- Nie musisz mnie tytułować
Do lwiątek podszedł Kalein
- Zabazi , musimy porozmawiać , książę odszedł z wujkiem od kuzynów
- O co chodzi ?
- Wiem że jak dorośniesz... wrócisz na Lwią Ziemie , chce żebyś wziął ze sobą Firaia , Pere i ich przyjaciół
- Dlaczego wuju ?
- Po mnie tron przejmie Kilai z Astrą , a oni zaczną złe rządy
- Dlaczego więc nie wybrałeś Firaia ?
- Jest młodszy od Kilaia
- Dobrze wujku , wezmę ich ze sobą
- Dziękuje...
- Wuju.. czy możesz pomóc mi odzyskać tron ?
- Oczywiście , rodzina trzyma się razem , lwiątko odbiegło w stronę kuzynów
- Zabazi .. co chciał tata ? zapytał Kilai, miodowy nie wiedział co powiedzieć w końcu odpowiedział
- Wujek prosił żebym pozwolił Firaiowi dołączyć w przyszłości do mojego stada , oba lwiątka były zaskoczone , w końcu postanowili że nie będą drążyć tematu
- Zabazi , chce żebyś poznał naszych przyjaciół , czwórka lwiątek podeszła do książąt i zaczęła się przedstawiać
- Jestem Frozen , powiedział samczyk o białej sierści i takiej samej grzywce
- Nazywam się Meitor powiedział czarny samczyk o pomarańczowej grzywce
- Ja jestem Fluna , powiedziała biała lwiczka , od razu odezwała się również czarna
- Jestem Drashi
- Miło mi was poznać , powiedział miodowy książę  , po chwili wszyscy zaczęli się bawić , Zabazi od razu zauważył z kim są lwiczki , Fluna była z Meitorem a Drashi z Frozenem , książę od początku polubił nowe towarzystwo , miodowe lwiątko wskoczyło na czarnego kuzyna
- Zabazi , możesz ze mnie zejść ? zapytał Firai , niebieskooki samczyk niechętnie zszedł z kuzyna i zaczął się z nim normalnie bawić ... książę nie myślał już o stracie ojca ani o Lwiej Ziemi , wiedział jednak że kiedyś tam powróci....

Jest rozdział , jest IMPREZA ! :D tak wiem.. trochę mi odbija.. ale to przez te przeróbki fotek , w kolejnej notce zobaczymy nowe wyglądy lwiątek :D  poza tym akurat dzisiaj wypadają urodziny mojego najlepszego przyjaciela...

Zdrowia , szczęścia i radości
życzy firma "Kocie złości "

Wszystkiego najlepszego Shez , a tu masz taki mały prezent :) (jakbyś wyglądał jako lew ) :D
I teraz wszyscy śpiewają Sto lat dla wesołego Bombermana znanego jako Shez :D

3 komentarze:

  1. O kurcze, dziękuję!
    Najlepszy jest ten tekst "Zdrowia, szczęścia i radości życzy firma "Kocie Złości" - MEGA :D
    No i ten prezent, również super - dzięki wielkie za niego :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Shez jest przystojny nono
    a rozdzialik cudowny

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny, Shez przystojny :) Wszystkiego najlepszego!!!
    Buziaki
    Puchatka

    OdpowiedzUsuń