Chyba zawiodę niektóre osoby :( ale od początku
planowałam w ten sposób
…………………………………………………………………………………………………………..
Ravi
leżał w jaskini razem z Deiną , tego dnia było dla niego za gorąco żeby
spacerować kiedy tak rozmyślał nagle do
środka wbiegła Pama i spytała
- Ravi ? Idziemy nad wodopój ?
Lew przytaknął i razem pobiegli na dwór Książę spojrzał w niebo i
powiedział
- Nie wiem czy dobiegniemy .
Lwiczka zaśmiała się
- Gorąco jest więc
biegnijmy , po kilku minutach
zmęczeni położyli się w wodzie a Ravi powiedział
- Wreszcie możemy się
ochłodzić , Pama przyjaźnie
polizała go po policzku tą chwile przerwał im Dobu majordomus Króla Kovu
- Książę twój Ojciec cię wzywa
- Już idę Dobu Nastolatek
wyszedł z wody i szybko się osuszył ruszył w drogę za
dzioborożcem
. W niesamowitym tempie dotarli do Lwiej Skały na której stał Kovu
- Ravi.. Musimy porozmawiać …
Simba i Kopa już czekają
- Ojcze ale o co chodzi ?
- Kopa wrócił więc nie wiemy
kto będzie królem
- Ale.. Ty już jesteś władcą ,
młody lew ruszył za Kovu
- Owszem ale to Kopa jest
prawowitym władcą
- Nie zależy mi na tronie ,
odezwał się książę po chwili wędrówki
- Wiem o tym synu … ale i tak
uznaliśmy z Simbą że Kopa nie dostanie tronu tak jak jego potomek po
chwili myślenia Książę zrozumiał
- To oznacza że Tron i tak
należy do mnie , Kovu zaśmiał się z entuzjazmu syna i powiedział
- Dokładnie , szybko przewrócił Raviego po
podłożu i wesoło poszli w stronę
szczytu Lwiej Skały gdzie siedzieli już Simba i Kopa
- Jak wiecie tron miał objąć
Kopa ale ze względu na okoliczności to Kovu jest królem
- Ale… odezwał się Ravi a Simba
uśmiechnął się do wnuka
- Liczę na to że nie będzie
sporów ,na te słowa niespodziewanie odezwał się Kopa
- Ojcze , Kovu i Ravi przez ten czas kiedy Zira mnie
" zabiła" zrezygnowałem z tronu i nie chcę go teraz … ale chcę
tylko wam powiedzieć dobrą nowinę .. Vitani jest w ciąży proszę was o
dyskrecje , na słowa byłego następcy tronu dwa dorosłe lwy zaczęły
gratulować przyszłemu ojcu Ravi z rozbawieniem uciekł nad wodopój ale nie
wiedział że jego ojciec szedł za nim
- Ravi… chociaż jesteś Lwem
powinieneś nauczyć się polować
- Mam nadzieje tato że mnie
nauczysz , Nastolatek uśmiechnął się przyjaźnie do Kovu za co został
poczochrany po grzywie
- Chodź… podeszli do wysokiej
trawy a Kovu zaczął dawać mu instrukcje kiedy skończył powiedział
- Pewnie nie wyjdzie ci za
pierwszym razem , nie zauważył że Ravi opuścił go kiedy dostawał lekcje i
wrócił z antylopą na ten widok Kovu się zaśmiał
- Polujesz lepiej od każdej
lwicy
- Dziękuje ojcze , zanieśli
zdobycz do Lwiej Skały a kiedy książę mówił że sam ją upolował każdy
członek stada mu gratulował
- Ravi idź spać zawołała Kiara
- Dobrze mamo Książę położył
się i śnił o swoim pierwszym
polowaniu
A
teraz uwaga !! Bardzo się na was zawiodłam … prosiłam o komentowanie bloga
mojej koleżanki i co ?
Tylko
2 komcie od tej samej osoby … oj nie ładnie….
Ale
wybaczam wam… i zapraszam do komentowania 2 bloogów :)
Mam
nadzieje że mnie nie zawiedziecie :)
Jeeeeeeeeeeee, Vitani jest w ciąży ^^ Czekam na następny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńSuper ze Vitani jest w ciazy. Nie moge doczekac sie dalszej opowiesci. Zapraszam do konkursu i na mojego bloga : www.krolew-historia.blogspot.com ;))
OdpowiedzUsuńNom,cieszę się z ciąży Vitani ;) Jest ona moją ulubioną lwicą.
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle fantastyczny,ja nieskomentowałam bloga Twojej koleżanki,ostatnio już naprawdę nie ogarniam,jestem trochę do tyłu z obowiązkami domowymi, i jeszcze szkoła,nauka,lekcje i staram się gdzieś zmieścić 2 blogi.
Obiecuję,że jak tylko będę mogła to skomentuję.Nowy rozdizał u mnie na http://krollew-dalszelsoy.blog.onet.pl/ ,zapraszam do czytania i komentowania :)