wtorek, 17 marca 2015

Rozdział 58

Dzisiaj notka szybciej bo są rekolekcje i nie mam co w domu robić xd za tydzień kolejny rozdział , Chciałabym podziękować Asi-Jammy za to  że czekała na mój powrót :) zachęcam was do wchodzenia na jej bloga o dzieciach kiary :)

Rozdział 58

Jaskinia Władców

Na sawannie wstało słońce , jego promienie zaczęły wpadać do środka jaskini , przy okazji budząc miodowego księcia , lwiątko sennie otworzyło swoje niebieskie oczy i zaczęło rozglądać się za bratem ... po chwili Zabazi dostrzegł brązowego samczyka leżącego na grzywie Króla , książę uśmiechnął się i podbiegł do matki.
- Mamo ? lwiątko trąciło lwicę łapą , Reila otworzyła swoje zielone oczy i popatrzyła na swojego potomka
- Tak synku ?
- Mogę iść na wodopój ?
- Dobrze , ale uważaj  na siebie , książę przytaknął i otarł się o matkę wybiegając z jaskini...
Zła Ziemia
W kącie termitiery leżała brązowa  lwiczka a w drewnianej kołysce na środku (tam gdzie Zira położyła Kovu w KL2 ) leżało lwiątko koloru miodu (najpierw miał być jak ojciec ale stwierdziłam że będzie miodowy ) lwiczka wstała i przeciągnęła się , podbiegła ona do rodziców śpiących koło kołyski , księżniczka zaczęła budzić swoją mamę
- Mamo ? lwica otworzyła oczy , pierwszym widokiem jaki ujrzała , były niebieskie tęczówki jej córki
- Tak Saino ?
 - Możemy iść na Lwią Ziemię ? lwiczka popatrzyła błagalnie na matkę a ta westchnęła
- No dobrze... tylko wezmę twojego braciszka , Królowa ryknęła budząc swojego męża i lwice
- Talimie , biorę dzieci i idę na Lwią Ziemię ... Samiec wstał i otarł się o swoją ukochaną i trącił nosem córkę
- Uważajcie na siebie , Lwica chwyciła syna za kark i razem z córką ruszyła na Lwią Ziemię a dokładniej na wodopój
Wodopój
Lwice dotarły w końcu na miejsce , Nanumi położyła się i ułożyła syna w łapach , lwica popatrzyła w stronę zbiornika wody , bawiły się tam cztery lwiątka , Królowa Złej Ziemi zwróciła się do córki
- Saino idź się bawić
- Nie chcę mamo , jedno z lwiątek zauważyło ją teraz , był to jasny samczyk o czerwonych oczach , jego grzywka tak jak i końcówka ogona była brązowa , lwiątko podbiegło do lwiczki
- Cześć , chcesz się z nami bawić ? a tak w ogóle jestem Kiume , lwiątko uśmiechnęło się a księżniczka niechętnie odpowiedziała
- Jestem Saina , samczyk nagle zauważył nadchodzącego księcia , popatrzył na nową koleżankę i powiedział
- Może chcesz poznać moich przyjaciół ? ostatnie zdanie usłyszał Zabazi , książę od razu podbiegł do kuzynki i powiedział
- Odczep się od niej Kiume
- Pierwszy byłem , z resztą taka lwiczka i tak nie chciałaby spędzać czasu z kimś takim jak ty , powiedział lekceważąco Kiume , książę był zdenerwowany ale postanowił ukręcić nosa lewkowi z brązową grzywką więc powiedział
- Cieszę się że cię widzę Saino , tak jak i ciebie ciociu , książę uśmiechnął się do Nanumi
- Witaj Zabazi , Saino idź się pobaw z kuzynem , Kiume był zaskoczony natomiast lwiczka rozpromieniła się i powiedziała
 - Z przyjemnością mamo , Chodź Zabazi pójdziemy po... lwiczce przerwało lwiątko skaczące na nią z trawy , była to brązowa lwiczka o zielonych oczach
- I wygrywa księżniczka Słonecznej Ziemi , Zabazi zaśmiał się
- Witaj Nirvano ... czy mogłabyś zejść z naszej kuzynki ? zielonooka niechętnie zeszła z księżniczki Złej Ziemi
- Zabazi.. a gdzie jest twój brat  ? zapytała niechętnie Nanumi
- Ciociu.. wiem że myślisz o nim jak o złym lwie.. ale Kanadu jest moim bratem... poza tym jak wychodziłem spał u taty na grzywie
- Rozumiem... idźcie się bawić dzieci , Kiume popatrzył na obie lwiczki , były one piękne , jednak nie interesowały się nim a księciem
- Zabazi ? oprowadzisz nas ? zapytała Nirvana przytulając kuzyna
- Oczywiście , lwiątko wyrwało się z łap kuzynki i ruszyło w stronę Lwiej Skały , lwiczki ruszyły za nim , Kiume podbiegł do wody i popatrzył za księciem
- Jeszcze się zemszczę , pysk lwiątka zdobił teraz przebiegły uśmiech
Lwia Skała
Książę wbiegł na majestatyczną skałę , z tyłu za nim biegły jego kuzynki 
- Dziewczyny , chcecie zobaczyć moje ziemię ? lwiczki energicznie przytaknęły , lwiątko wbiegło do Jaskini Władców , po chwili ze środka wyłonił się potężny miodowy lew o czerwonej grzywie , koło niego szła piękna jasnoszara lwica z blizną pod lewym okiem , lwiczki dopiero teraz zauważyły kuzyna na grzywie ich Wuja , z jaskini wyszedł w końcu ostatni członek rodziny królewskiej  , brązowy samczyk o czarnej grzywce i zielonych oczach , mały książę zeskoczył z grzbietu ojca a obie księżniczki pochyliły się w geście szacunku do Króla najpotężniejszej z ziem .
- Witaj Wujku , powiedziała Saina , lew ciepło uśmiechnął się do lwiczek  i powiedział
- Witajcie dziewczynki , nie musicie mi się kłaniać w końcu jesteśmy rodziną , księżniczki podniosły głowy do góry , Zabazi podszedł do kuzynek i popatrzył na ojca
- Tato ? mogę zaprowadzić Saine i Nirvane na szczyt ?
- Dobrze ale uważajcie żeby nie spaść , lwiątko przytaknęło i pociągnęło brata i kuzynki w stronę szczytu Lwiej Skały (Tam gdzie Simba oglądał królestwo ) , lwiątka wdrapały się na najwyższy szczyt Lwiej Ziemi i popatrzyły przed siebie
- Wiecie co powiedział mi tata ? Zapytał Zabazi , Kanadu zerknął na młodszego brata , dopiero teraz zobaczył w nim prawdziwego księcia
- Tak braciszku ? książę popatrzył w stronę zwierząt biegających w oddali
- To co opromienia słońce to królestwo mojego ojca , a panowanie jest jak słońce , wschodzi i zachodzi ... kiedyś słońce taty zajdzie i wzejdzie dla mnie jako nowego króla Lwiej Ziemi , teraz każde z lwiątek patrzyło na księcia z podziwem , przemawiała przez niego prawdziwa duma , lwiątka zobaczyły w nim przyszłego władcę
- Zabazi.. to było ... niesamowite , powiedział Kanadu patrząc na przyszłe ziemię brata z lekką zazdrością
- Chodźcie... książę ruszył na dół razem z rodziną , lwiątka usiadły przed wejściem do Jaskini Władców , córka Rewy siedziała tyłem do wejścia , tak jak inni , po chwili lwiątka usłyszały basowy głos
- A co wy tu robicie ?

Tak wiem... jestem okropna... przerywać w takim momencie ... tak przemawia przeze mnie sadystyczność  :D , następna notka za tydzień w sobotę , pozdrawiam zawsze obecnego Sheza , zwariowanego Zana i zawsze czytającą Asie-Jammy :)
Zapraszam również do komentowania i wygłaszania swojej opinii o rozdziale :) to nic nie kosztuje a motywuje mnie do pisania , i wiem przynajmniej co się podoba a co nie :) no to do soboty :)

7 komentarzy:

  1. Żal mi Kiume jak Zabazi mógł tak postąpić to że będzie kiedyś królem nie świadczy, że musi dokuczać innym. Piękna notka i czekam na następną :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Zabazi nikomu nie dokucza xd , to Kiume jest agresywny i dlatego chciał żeby Saina poszła z nim do jego przyjaciół

      Usuń
    2. Wybacz pomyliło mi się ;)

      Usuń
    3. Nic się nie dzieje :) dobra wracam do obrazków nowych bohaterów :D te będą mojego autorstwa :D

      Usuń