20521 Wyświetleń i 229 komentarzy , a to wszystko przez 4 lata :) aż mi się łezka w oku zakręciła
Niektórzy pewnie myślą że to naprawdę koniec i się smucą , hejterzy pewnie się cieszą ... a ja tym hejterom powiem jedno.... A figa z makiem , nie pozbędziecie się mnie tak łatwo , zapraszam na 2 część tego opowiadania : http://krol-lew-ostatnie-pokolenie.blogspot.com/
Narazie notek tam nie ma , ale będę nad nimi pracować , w planach jest również dużo konkursów , może mniejsze przerwy i dłuższe opowiadanie :) (koleżanka nazywa to Lwią Modą na sukces....)
A więc zapraszam na Epilog Panowania Pokoleń
Zabazi na patrolu z synem |
miodowy samczyk o bordowej grzywce i zielonych oczach
- Ta cała ziemia należy do nas , twój brat będzie nią władać ,
- Wiem tato, lwy dotarły do dawnej jaskini Skazy , w środku widać było dorosłego samca i dwa lwiątka, brązowy kończył właśnie opowiadać historie
- I do dzisiaj włada twój tata Khazinie , Zabazi uśmiechnął się do syna stojącego przy nim i szepnął
- Biegnij do brata Eleim , samczyk wskoczył na siedzącego przy brązowej lwiczce księcia
- Khazi ! lwiątko z czarną grzywką położyło się a Eleim wskoczył na dorosłego lwa
Od lewej : Kaia , Khazin , Eleim i Kanadu |
Khazin i Eleim po otworzeniu oczu |
powołał Królewską Straż , gdzie przywódcą zostawał brat Króla a należeli do niego wszyscy samcy ze stada . wybór następcy nie był już taki jak za czasów panowania Raviego , Zabazi powołał do życia nową tradycje która nakazywała trening książąt , starszy syn miał być zawsze trenowany przez ojca a młodszy przez przywódcę straży , po ukończeniu dwóch miesięcy przez lwiątka , organizowany miał być pojedynek , ten który będzie silniejszy zostanie władcą a słabszy przyszłym przywódcą .
- Witaj wujku , powiedziała brązowa lwiczka kłaniając się Zabaziemu
- Wiesz że nie musisz mi się kłaniać Kaia .
Tak , Król zmienił również prawo dotyczące lwic , nie polowały wszystkie a te najbliżej rodziny władcy , reszta opiekowała się lwiątkami , każde z przyjaciół Zabaziego miało już rodzinę
Sainie i Tunderowi urodziły się trzy lwiątka , przeżyły jednak dwa córeczka i syn ,Nava i Vater
Nava była szara , jednak jaśniejsza od ojca i miała niebieskie oczy ... Vater odziedziczył brązową sierść po matce i czerwone oczy po ojcu
Nava |
Vater |
Neiko |
Laia |
Druga samiczka była córką Meitora i Fluny ... Zabazi nadal nie wiedział dlaczego skazili dziecko na takie imię... ich córka nazywała się Dosiwa , miała czarną sierść po ojcu i czerwone oczy po Flunie
Dosiwa |
- Gdzie biegniecie ?
- Do Koriego ... powiedziała Dosiwa , nie lubiła się odzywać do starszych , samiczki odbiegły a Zabazi westchnął , samczyk o którym wspomniały lwiczki był jedynym dzieckiem Firaia i Pery , odziedziczył on czarną sierść ojca i pomarańczowe oczy matki
Kori |
Nilain |
Jedynie Nirvana doczekała się największego miotu , urodziła trzy córki i jednego syna
Jej jedyny syn został nazwany Vaikon , był on niesamowicie podobny do ojca , miał jednak czerwone oczy odziedziczone po dziadku ze strony Tamu , koniec ogona otrzymał po jakimś przodku , prawdopodobnie Simbie , grzywkę miał jednak brązową
Vaikon |
Feira |
oprócz sierści po Kiume , otrzymała pomarańczowe oczy po dziadku
Kesta |
Puki co była radosnym lwiątkiem znanym jako Stina
Stina |
Tak , nareszcie skończyłam to opowiadanie , tak jak wspomniałam wyżej zapraszam na http://krol-lew-ostatnie-pokolenie.blogspot.com/
Dziękuje również za wszystkie komentarze które pojawiły się na tym blogu , dzięki Panowaniu Pokoleń poznałam wielu przyjaciół , niektórzy nie utrzymują już kontaktu bo opuścili Lwie Opowiadania , mam jednak nadzieje że kiedyś przeczytają moje opowiadanie do końca ... a więc dziękuje :
Nasi (Sueno) dzięki której trafiłam na forum przez nią założone , tam właśnie poznałam osoby których blogi czytałam już wcześniej . poznałam tam również najlepszego przyjaciela , który jest ze mną do końca i wiem że będzie nadal :)
Haley (The Hance ) która poprawiała mi humor :)
Maggie (Balonowej ) Która uwielbiała wkurzać ze mną Sheza :)
PatkaxD czy jakoś tak... niestety nie pamiętam do końca jej nicku , dziękuje jej za te wszystkie rozwalające teksty :)
Kane'owi który nie był do końca , jednak był dobrym przyjacielem
i oczywiście dziękuje osobie bez której ten blog nigdy by się nie skończył... kiedyś z przedłużonym nickiem Sheamus , teraz Shezem :) Zawsze mogę na tobie polegać :) i tak jak wiele razy wspominałam jesteś moim najlepszym przyjacielem :) bez ciebie i tych twoich docinek , ten blog już dawno by umarł , a teraz ? nie dość że napisałam ten epilog to jeszcze planuje drugą część :)
Dziękuje ci Shezałke :)
Pomijając już osoby z forum , dziękuje również Silver Dapple , Asi , Unvanted , Puchatce , i wielu innym osobom za szczere i motywujące mnie komentarze , a także za udziały w konkursach :)
widzimy się na http://krol-lew-ostatnie-pokolenie.blogspot.com/
A tutaj link do kanału mojego kolegi który użyczył swojego nicku do imienia lwa : https://www.youtube.com/channel/UCvNE8Roz6RsqWDO2IgAjTQA?spfreload=10
Dzięki Vater :)