poniedziałek, 4 lutego 2013
ROZDZIAŁ 49
W poprzedniej notce nie pokazałam wam jak przebiegała koronacja.. dlatego zrobię to w tym rozdziale :D
(Koronacja)
Na szczycie Lwiej Skały leżał lew o miodowej sierści i rudej grzywie , nagle młody lew zauważył zbliżającego się
do niego lwa o ciemnej brązowej sierści i bordowej grzywie
- Witaj wuju... powiedział młody lew
- Dzisiaj jest twój ślub i Reily... muszę powiedzieć że znalazłeś sobie wartościową lwice
- Wiem o tym.. myślisz że dziadek byłby ze mnie dumny?
- Ravi był odważnym.. i sprawiedliwym lwem... powiedział Shetan wspominając ojca , lew przez chwilę myślał o poświęceniu swojego ojca
w końcu opamiętał się, ale Kuno zauważył pojedynczą łzę
- Wuju..przepraszam jeśli..
- Nic się nie stało Kuno
- Przepraszam... lew opuścił głowę w dół
- Kuno.. nie musisz przepraszać.. jesteś Królem(Przez ślub z Dasy)
- Wiem ale nie zasługuje na to... zlekceważyłem Nanumi
- Twoja siostra nie jest zła... wie że kochałeś Dasy
- Byłem głupi... ale co do Reily jestem pewien że mnie nie oszuka
- Też tak sądzę.. chodź.. nie karzmy jej dłużej czekać... odezwał się Shetan uśmiechając się do siostrzeńca , lwy skierowały się do Jaskini Władców
Podbiegła do nich kremowa lwica o niebieskich oczach
- Kuno... co tak długo ? zapytała Nema przytulając syna
- Musieliśmy porozmawiać... wytłumaczył Shetan patrząc na siostrę
- Reila martwiła się że coś ci się stało... Kuno na te słowa odsunął się od matki i podszedł do ukochanej
Shetan podążył za nim... nagle zapytał
- Reilo? a kim byli twoi rodzice?
- Moja matka nazywała się Revi.. powiedziała lwica
- Twoją matką jest ta lwica która pozwoliła porwać Nanumi ?!!
- Jaki ten świat mały.. szepnęła Nema , ale nikt nie zwrócił na jej słowa uwagi
- Moja matka nie chciała aby Nanumi zaginęła.. po prostu lwica Cloe była silniejsza
Shetan westchnął i powiedział
- No dobrze... a twój ojciec to ?
- Lew o imieniu Devil
- Słyszałem o nim.. powiedział Shetan,nagle Kuno zauważył nadchodzącego pawiana
- Nadszedł już czas panie... Kuno usiadł przed Jaskinią Władców razem z Reilą , Makalu podniósł tykwę i poruszył nią nad parą
Młode lwy wyszły na czubek Lwiej Skały pod którą zebrane były wszystkie zwierzęta sawanny , Kuno podszedł do czubka skały i zaryczał, po chwili dołączyła do niego Reila
i razem zaryczeli , zwierzęta wiedziały już że mają nową władczynie
(Teraz)
Po ceremonii Lwy zauważyły pod skałą Dasy, Kuno zebrał Lwice i zszedł do byłej żony i jej syna
- Czego tu chcesz Dasy ?
- Tron należy do Kanadu!!
- Tato.. dlaczego nie możemy z tobą mieszkać? spytało lwiątko
- Nie jesteś moim synem.. odpowiedział Kuno a Dasy zawołała kiedy odchodził
- To jeszcze nie koniec Kuno !!
- Nie powiedziałbym... Nixio.. Nuzo.. oprowadźcie ich na Rajską Ziemię
- Tak Panie.. Hieny wygoniły Dasy i Kanadu
- Nie przejmuj się nimi.. powiedziała Reila tuląc się do ukochanego, Lew nic nie mówiąc skierował się na Złą Ziemię , Kuno dowiedział się niedawno że
Nanumi nie będzie na jego ślubie ponieważ z dnia na dzień mogła urodzić a taka wyprawa może tylko zaszkodzić dziecku
Zła Ziemia
Młody lew ze zdziwieniem patrzył na dawne pustkowie , jego siostra zrobiła ze Złej Ziemi raj
- Kuno !! zawołał głos , lew odwrócił się , kiedy zobaczył męża Nanumi uśmiechnął się i powiedział
- Witaj Talimie... jak się czuje moja siostra?
- Ciąża bardzo ją męczy... westchnął smutno lew
- Boisz się że ją stracisz?
- Nie wiesz ile dla mnie znaczy...
- Nie muszę wiedzieć... ja to widzę...jak macie zamiar nazwać dziecko?
- Córkę Saina... a syna Sako
- Ja również mam nadzieję na potomka
- Wiesz że ostatnio był u nas Kalei ? mówił że Rewa jest w ciąży i urodzi wtedy co Nanumi
- To dobrze...
- A kiedy ty postarasz się o potomka ?
- Nie wiem... lwy weszły do Termitery gdzie leżała Nanumi
Lwica popatrzyła na towarzysza jej męża i z radością zapytała
- Kuno.. co ty tu robisz?
- Przyszedłem odwiedzić moją siostrę i jej potomka
- Nie ma go jeszcze..
- Wiem o tym.. rodzeństwo uśmiechnęło się do siebie
- Kuno.. ty lepiej postaraj się z Reilą o następce tronu
- Ty się już o to nie martw lew wyszedł z termitery i ruszył na Słoneczną Ziemię
Lwia Skała
Reila spacerowała po Lwiej Skale , kilka godzin temu dowiedziała się o czymś co powinno ucieszyć Kuna
- Reilo.. coś się stało ? spytała Nema
- Nie proszę pani... po prostu chcę powiedzieć o czymś Kunowi
- O czym ?
- Dzisiaj źle się poczułam.. byłam u Makala.... okazuje się że jestem w ciąży
- Gratuluje.. powiedziała Nema
- Dziękuje.. boje się że Kuno mi nie uwierzy że to jego dziecko
- Mój syn na pewno ci zaufa..
- Oby...
Słoneczna Ziemia
Kuno przybył na tereny swojej kuzynki Rewy i Kaleiego , władca wszedł do ich jaskini
- Kuno! co ty tu robisz? zapytała Rewa
- Nie wolno już odwiedzić kuzynki ? zaśmiał się lew
- Przecież masz obowiązki wobec Lwiej Ziemi
- Niby racja.. ale twój ojciec mi pomaga
- Rozumiem.. lwica położyła się w innej części jaskini
- Jak się czujesz?
- Nieźle.. dzieci dają mi w kość
- Dzieci ?
- Makalu powiedział że urodzę bliźniaki
- Gratuluje.. ja już wracam do domu
- Odwiedzaj nas czasem
- Będę... powiedział lew z uśmiechem ruszając na Lwią Ziemię
Lwia Skała
Nastała już noc , Reila bała się że ojcu jej dziecka coś się stało , nagle zauważyła rudą czuprynę kierującą się w stronę Lwiej Skały
- Kuno !! zawołała lwica
- Czemu nie jesteś w jaskini ? spytał zaskoczony lew , ponieważ Dasy nigdy na niego nie czekała
- Byłam dzisiaj u Makala
- Dobrze się czujesz? zapytał lew z troską
- Dobrze się czujemy..
- My? powiedział zdziwiony lew
- Kuno... jestem w ciąży powiedziała władczyni
- To...To wspaniale.. wyszeptał lew przytulając do siebie Reile
- Bałam się że nie będziesz zadowolony..
- Reilo.. nawet nie wiesz jak czekałem na potomka..
- To jak nazwiemy córkę ?
- Może.. Asali?
- A synka Zabazi...powiedziała Reila
- Kiedy urodzisz?
- Makalu powiedział że za kilka miesięcy.. ale prawdopodobnie urodzę wcześniej..
- Oby nasze dziecko przeżyło... odezwał się władca
- Też mam taką nadzieję.. lwy ruszyły do Jaskini Władców , gdzie zasnęli koło siebie
Wiem że dawno nie było notek ale jakoś wyszłam z klimatu... postaram się jak najszybciej napisać nowy rozdział :)
i życzę wszystkim wesołych Ferii (Yes !! Yes!! Yes!!) uważajcie tam na siebie :)
Pozdro Dla
Sheza
Thatu
TheHanki
I innych :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wszyscy są w ciąży... xD
OdpowiedzUsuńNie no, to jest bardzo ciekawe. Hm, oby wszystko się dobrze potoczyło, ale jednak znając życie, to się jeszcze coś złego wydarzy :<
Ja jeszcze mam ferie, a wam się będą niedługo zaczynać - Buu ;(
Dzięki za pozdrowienia, również pozdrawiam :D
No, trochę dziwne, że wszyscy w ciąży XD..
OdpowiedzUsuńNotka bardzo fajna, czekam na NN.
(Thatu)